Z koperty wyjęłam kartkę. Była schludna. Zaczęłam więc czytać :
''Droga Edurne'
- Edurne? Jaka Edurne? -pomyślałam - Ktoś pomylił moje imię? Przecież nazywam sie Meggie. - Nie rozmyślając nad tym dłużej wróciłam do czytania. Zaczęłam od początku.
''Droga Edurne.
Piszę do Ciebie, bo nie wiem dlaczego to wszystko potoczyło się w taki sposób. Czy nie czułaś się przeze mnie doceniana? Robiłem dla Ciebie wszystko. Obiecywałaś mi,że mnie kochasz. Mam więc rozumieć, że skończyłaś tylko na słowach? Pomyślałem, że lepiej będzie gdy napiszę list, ponieważ na żywo wiele bym z siebie nie wydukał. Znasz mnie przecież. Wiem, że gdy ktoś odchodzi z naszego życia to trzeba pozwolić mu na to, bez płaczu, bez słów lecz ja tego nie potrafię. Nie potrafię wymazać tych wspaniałych 3 lat mojego życia z Tobą. To wszystko przez moją karierę? Mówiłaś, że uwielbiasz mecze, uwielbiasz gdy łapię piłkę, gdy wyciągam ją z bramki. Kłamałaś? Jak mam zapomnieć o kimś kto dał mi tyle radości? Możemy się spotkać. Zadzwoń jeśli znajdziesz dla mnie czas. W razie gdybyś usunęła numer: 788######.
Twój David.
Twój?''
Tak bardzo chciałam,żeby ten list był od Alexa. Wszystko to co napisał, ten rzekomy David, było opisem mojej sytuacji. Czy to jakiś chory zbieg okoliczności? Nie wiedziałam co mam z tym zrobić. Tajemniczy list od chłopaka którego nie znam. Jak ktoś mógł pomylić adres? To niedorzeczne. Mimo to na kopercie znajdował się jego adres.
-A może powinnam mu odpisać?-pomyślałam. Nie chciałam wydzwaniać. Z resztą ja uwielbiam pisać listy. Nie wiem dlaczego ten świat tak się zmienił. Wyjęłam z szuflady notes, wyrwałam kartkę.
''Drogi Davidzie'' - zaczęłam pisać. -Drogi? Co ja wypisuję? -mówiłam do siebie. Zgniatałam kartkę za kartką. Nie mogłam napisać dzisiaj nic sensownego. Postanowiłam się z tym przespać. Umyłam się i od razu położyłam się do łóżka. Zegarek wskazywał już północ. Spoglądałam na niego co jakiś czas. Zdawało mi się, że mija godzina, a on wskazywał zaledwie pięć minut.
-Czeka mnie bezsenna noc- pomyślałam. Wstałam z łóżka i po cichu poszłam do kuchni aby napić się czegoś z lodówki. Wracając moją uwagę przykuł jakiś artykuł w gazecie, a szczególnie nagłówek : '' Odpisz mu nim będzie za późno''. Byłam skołowana. Od razu przypomniał mi się list który dostałam.Pędem wróciłam do pokoju i zabrałam się za pisanie. Podobno najwięcej pomysłów mamy nocą. Tak też było w moim przypadku. Dostałam nagłego olśnienia.
'' Nieznajomy Davidzie''
Na początku chcę Ci przekazać, że list dostała Meggie Lava, a wiem, że minęło się to z Twoim celem. Twój list wspaniale opisuję moją sytuacje. Pomyślisz ''Co mnie to obchodzi?'', a uwierz,że sama nie wiem dlaczego właśnie Ci to piszę. Mówią, że to wy faceci łamiecie nam serca. Po Twojej sytuacji wnioskuję, że tak nie jest. Nie chcę się pakować w Twoje życie, więc życzę Ci tylko żeby Twoja ukochana odezwała się i wszystko wyszło Wam na dobre.
Meggie.
Nie oczekiwałam, że mi odpisze. Momentalnie poczułam, że robię się nieco senna, więc włożyłam list do koperty i od razu ją zakleiłam. Zgasiłam lampkę i z ulgą położyłam się spać. Tym razem nie było problemów z zaśnięciem.
__
Z dedykacją dla kogoś komu przeszkadzał brak spacji po kropkach, przecinkach. Lepiej :)?
Rozdział niekoniecznie taki jaki planowałam, jednym słowem słaby. Tak, zaraz będzie '' jak słaby to po co dodajesz''? darujcie sobie. Myślę, że z biegiem czasu będzie tylko lepiej. Jak zwykle dziękuję za komentarze, a przede wszystkim za czytanie. Miło, do następnego <3
swietne !
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńjaki słaby ? jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńhoho,dziękuję<3
UsuńRzeczywiście, pierwszy był o wiele lepszy, ale co z tego, grunt, że masz wenę.
OdpowiedzUsuńmożesz powiedzieć pod jakim względem lepszy? fajnie,że są jeszcze szczerzy ludzie. to się ceni :3 dziękuję!
UsuńWybacz, że tak późno odpisuję. Był lepszy, bo miał w sobie ten fajny początkowy klimat, było widać, że mimo krótki był dopracowany. Ten wydaje mi się czymś w rodzaju "byle szybko przejść przez ten list i ruszyć dalej, bo tak bardzo chcę już opisywać dalszy ciąg", ale spoko, też tak mam czasami. Normalne to jest ;)
Usuńmożna tak powiedzieć, że był pisany na szybko, ale wyciągnę z tego wnioski :)
UsuńSpoko, zawsze służę do bólu szczerą opinią:P
UsuńBtw wpadnij ocenić mój badziew: http://starrynighth.blogspot.com/
to miłe strasznie, bo wiem co muszę jeszcze poprawić :) wpadnę :*
UsuńBoooże cudowne <3 chcę więcej !!
OdpowiedzUsuńpostaram się jak najszybciej i o wiele lepiej niż ten. dzieki :3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJest świetne! :3 Czekam na każdy następny wpis :3
OdpowiedzUsuńdziękuję strasznie :3
Usuńtrafiłam przypadkiem i pierwsze, co ujrzałam, to "Manchester United", czym mnie całkowicie kupiłaś. Jestem Diablicą trzeci sezon i po prostu na sam widok Tartu Marzeń jestem całkowicie oddana opowiadaniu. Jak właśnie to się teraz stało, bo opowiadań o United jest niewiele tak naprawdę, a my,m fani tego cudownego klubu, powinniśmy się wspierać.
OdpowiedzUsuńDalej, co zobaczyłam, to David. Nasz lamowaty bramkarz - nie powiem, starsznie korzystnie wyszedł na tej focie - i mój najdroższy, najcudowniejszy Javierek - ujawnia się moje fangirlowanie Chichy :D - więc kupiłaś mnie po raz drugi.
Nigdy nie spotkałam się z tak ciekawie zapowiadającą się fabułą. Jestem w stanie tylko zgadywać, iż bliży ich pisanie listów, lecz sam fakt, iż będzie też mój kochany Javierek - podejrzewam z grafiki - trochę niszczy moją wizję.
Tak czy owak, wybacz, że taki nędzny komentarz, pisz dalej, bo rozdział jest świetny i pozdrawiam!
ps. mogę prosić o info? najlepiej na gg 579334 ;3
tak racja. sama od kilku miesięcy szukam jakiś opowiadań o United. szczerze? strasznie ich mało, a uwielbiam sobie poczytać i to jeszcze o moim ukochanym klubie. w końcu ktoś kto ma takie zainteresowanie jak ja :3 info dostaniesz jak najbardziej. dziękuję :*
OdpowiedzUsuńmój ulubiony rozdział, a jest ich malutko ;)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci idzie ;)
+ zachęcam do czytania mojego banalnego bloga, który nie może równać się z Twoim.
dzięki :)
Usuń